dobranoc mario oczy zmruż
czcigodną głowę przy mnie połóż
właśnie wychylił się zza wzgórz
księżyc co zmarły jest w połowie
i o parapet głucho tak
zastukał gołąb albo szpak
jak gdyby pragnął cię przywołać
pod latarenką gaśnie sklep
niejeden drab przeklina w duchu
swoje jestestwo ciebie mnie
taksiarz co w radiu się zasłuchał
|
|
właśnie przegapił dobry kurs
stosy inwektyw wiem że znów
bardziej zarzutem są niż klątwą
posłuchaj mario każdy sen
który poczciwie zechcesz począć
będzie nam służył wspólnie wiesz
schłodzę w nim nogi jak w potoku
dlatego dla mnie mario śnij
i przyrzeczone włosy złóż
na stosie wiersza każdy wiersz
który spisałem brzmiał jak twój
|