|
Index
|
pl.hum.poezja - Teksty różne
|
Wypiski z php
- tekst jest zajebisty i tyle
- jestem, cholera, standardowy aż do bólu; nie dla mnie maczety
- ciekawe jakby wyglądał świat w którym wszyscy byśmy się dotykali
- brzmi ładnie, ale znów zupełnie nie wiem, o czym miałoby to być
- śmierć zasugerować chciałam. niepotrzebnie w tym miejscu
- autorka miesza wiersz z obiadem
- a u nas poniedziałek, cholera
- został tylko knot, to po co się nad nim wybrzydzasz
- jest jedno miejsce, które wygląda mi na pointę
- ma taką ponętną skorupkę, a pod spodem nie bardzo smakuje
- gdybyś ostatnie zdanie umieścił na początku, nie musiałbyś się męczyć
- sam jesteś zero poezji
- jeszcze wciąż za mało przeczytałam, żeby choć jeden wiersz zrozumieć
- bóg umarł - niech żyje podmiot liryczny
- mam pod oknami całe tłumy podmiotów lirycznych
- ten wiersz jest już interesujący gratuluję
- rzucić w cholerę smutne ironie, gdzieś te światło musi być
- ogłaszam Moi Drodzy strajk
- no to fatalnie mi poszło, bo akurat coś mi się napisało
- ja się nie znam ale pierwsze skojarzenia homoseksualizm i nekrofilia
- Jezu, takie mdłości siedem razy
- praktycznie wszystko tutaj zgrzyta i o to chodziło
- metodą uniknięcia krytyki, jest skrytykowanie się z góry
- ja używam papierosów do mierzenia czasu
- i pamiętaj, że to ja pierwsza zjechałam Twój wiersz
- a biedronka oczy w słup i milczy
- uch, znowu ta pustka i przestrzeń
- w wersji pierwotnej była "dziwka", ale nie pasowała mi do całości
- pewnie masz totalne otępienie
- litości, nie wal mnie tak po uszach
- mimo wszystko wierzę, że kobieta była przed gitarą
- przypominam jeszcze o konotacjach dmuchania
- Napisał a ja nie wytrzymałem i popsułem.
- Fatalny błąd! Małże nie są rodzaju żeńskiego / w sensie językowym, bo w biologicznym być może są i panie, i panowie/.
- Mam wrażenie, że jest jakiś stanowczy niedomiar kotów w tekście.
- Nie demonizujmy magla.
- Coś jestem "taki_nie_ciaki".
- Język pseudochiński ale akcent zdecydowanie kaszubski.
- W Twoim wierszu nie ma żadnego współczucia dla żabki. Nie lubisz żabek?
- Szatan nie kogut, .... mało zabawny homar.
- A życie pozagrobowe??? Pomyślcie, to dopiero będzie fajnie, będziemy sączyć ambrozję (ponoć nie schodzi poniżej 35 %), snuć przemowy wierszem, a nad nami będą się uganiały Muzy, za którymi będzie się uganiał Muzon.
- Włączyłam radio... i pomyślałam sobie "orkiestra" i skojarzyło mi się z Twoim pierwszym tuszem, pobudzającym krążenie.
- Mój miękki kot aż się wygiął w fantastyczne pałąki.
- Ściskam delikatnie i całuję w nosek.
- Niepokoi mnie to 'coś' (wiem, że jest echem wcześniejszego 'cosia', ale). Chyba wolałabym 'czegoś', a wówczas już bez 'tego', ale nie jestem pewna czy rzeczywiście całość brzmiałaby lepiej.
- Nie no aniu genialne!
- Nie rozumiem zawieszenia pod koniec, może dlatego, że wymaga myślenia..
- Chyba wyśmiałeś nie tę osobę co trzeba. Autorką "superchały" ("Mam czas") jestem ja-Ania, nie Ania Z.
- Ceń swoje wiersze, bo każdy z nich może być Twoim ostatnim...
- Po prostu poczułem się swojsko czytając ten wiersz....
- 1. Jak nigdy dotąd nie potrafię nic w tym wierszu znaleźć.
2. Twój najlepszy dla mnie wiersz od dawien dawna.
3. Starzejesz się - to dobrze.
- Bardzo mi się podoba Twój wiersz, choć jeszcze nie wiem dokładnie dlaczego (przepraszam). Po prostu jeszcze się trochę pozastanawiam.
- Kurcze, mam wrażenie, że brakuje środkowej zwrotki...
- A propos projekcji, bo projekcja to właśnie taki obrazek, który ktoś projektuje na kogoś. Obrazek został w każdym ze swoich elementów poruszony (zniweczony?). Najprawdopodobniej nie było to łatwe, bo ludzie chętnie mają swoje wyrobione "obrazki" o innych i wcale nie chcą tego zmieniać. Stąd obrazek sobie i ktoś, kto za nim stoi, sobie. To właśnie trudno zrozumieć. Ten "obrazek" jest o wiele bardziej doskonały i wystarczający. Stąd osoba wytrącona spoza obrazka musi się jakoś otrzepać. Obrazek zaraz wróci do pozycji nienaruszonej. Królowie choć zdemaskowani a nawet nieżywi - żyją.
- Wszystko pięknie, ładnie, prognoza pogody przeplatana z przemyśleniami. O tych drugich
wolę nie mówić bo będzie, że się znęcam.
- Trochę tylko zapomniałaś, że to miał być wiersz.
- 1. Śmieszne.
2. Nijakie.
3. Naprawdę życiowe.
- Coś w tym jest. Nie, rzecz jasna nie podoba mi się Twój wiersz, ale coś w tym jest.
- Już wiem co czuł Hitler. Świetne.
- Nie podoba mi się, bo nie podobają mi się te znaczenia.
- Reakcja łańcuchowa dygresyj jest w tym wierszu zjawiskiem patologicznym, rozpaczliwym.
- 1. Powiem Ci że to piękne teksty.
2. Fatalny początek.
- Pokornie donoszę, że mnie trzyma w skłonie!
- Dziękuję Ci za ten wiersz. Szkoda, że tak mało powstaje tekstów o tematyce marynistycznej.
- Co rozumiesz przez psychonalizę krzemu?
- W myśl zwyczaju starożytnych czechosłowaków chciałbym Was wszystkich powitać.
- A to mi się podoba!
Odp. Wielkie dzięki za refleksję.
|
|
|