2003
Styczeń
tylko nie dotykaj mnie słowem mówiła parzy
salamandrą trawi piętno na skórze naznacza
wilczysko, tryptyk horyzontalny
Luty
Prosz pani, czy widelec może być Lulejką?
Wszystko może być wszystkim, malutka panienko.
Ustroimy ci główkę w ten stary kołnierzyk
koronkowy. Jak pięknie cię zdobi korona
moja mała księżniczko.Ciepłe stare ręce
w roztańczonym balecie z malutkimi dłońmi,
co tak mocno trzymają srebrzony widelec.
elka-one, Teatrzyk domowy Thackerayowy
Marzec
Kocham Chariel więc kiedy powiedziała
resztę życia spędzę tylko z mężczyzną z którym będę czuła się
naprawdę świetnie
poczułem w tym pewną szansę dla siebie
marco, jak kamień w wodę
Kwiecień
w zamarzłej soczewce okna
chleb
kruk
ślizgawka
ostre lance jeźdźców
wojtekf, love und leben - dwie małpy Breughla
Maj
mieszkał tu krawiec filozof
mądrości i smutki kroił na miarę
sklepikarz - poeta czarował
miejscowe matrony jak nikt
kosmiczny zegarmistrz nawlekał
bajgle gwiazd dawida na dewizkę dni
seahorse, całun oniryczny
Czerwiec
kwiatku mój tylko świerszcz rudek rudek świerszcz
a 56 schodów od bramy do drzwi a każdy inny
An j, tren każdy inny kwiatku mój
Lipiec
morze rozbija o skały jak namiot nasion
bank historii. szachiści wymieniają anny kaśki magdy
prawdziwe królowe. wymyślone w kolorze sjeny,
okruszki, nadpalone z ubytkiem, bose.
brzanka, moja zoologia
Sierpień
Skryte przed Famem obrócone głowy kobiet
szukają dzbana z wodą. Komu się przygląda
zazdrośnica małpa? Celine - nowej kobiecie w wiosce.
odrostek, Fam
Wrzesień
w pizzeri wymieniamy się talerzami
podają wykrwawionego arbuza
mówicie: it's a very dirty place
kręcę głową przypominając sobie Warszawę dworzec zachodni
weronika, Berlin II
Październik
więc kiedy tylko można
gramy w chińczyka i w dupę biskupa
w szachy nie gramy bo nie chcemy grać w szachy
Asasello, talia
Listopad
W dzienniku zapisał, że Musca dotarła do Tiranta, białego olbrzyma,
i że nieskończoność jest podobna do dziurki od klucza.
gomorrha, Ciche śluby w Malvei
Grudzień
posłuchaj mario każdy sen
który poczciwie zechcesz począć
będzie nam służył wspólnie wiesz
schłodzę w nim nogi jak w potoku
Jan Kalina, *** (dobranoc mario...)
WIERSZE ROKU 2003
Kiedy tupot nóg ucichnie i kiedy pieśń, i kiedy zgasną wszystkie lampki
zakończy się świat mężczyzn, hałas i nieporządek, i rozpocznie się świat
wewnętrzny. Na podobieństwo gniazda dzikich pszczół i kobiet.
odrostek, bari bari: bari bari GRUDZIEŃ
|
|
2004
Lipiec
To jest trochę na wyrost, trochę oszukane
słów tłoczenie w linijki, zamykanie w sonet
- wiara w skarbiec przepastny, w którym braknie monet;
jak korzenie i kwiaty gdy napełniam dzbanek.
Wszystko po to, by wierszem móc przełamać ciszę,
taki trick, że do Ciebie, nie Ty do mnie, piszę.
Mercedes, ULUNG
Czerwiec
był tam
ktoś bardzo bliski
w cichej komorze serca siedział
zasmucony i czysty
Ije, świt
Maj
jeszcze czasami jestem jak gipsowa figurka na duńskich meblach
omiatana ogonami leniwych kotów
elmo, tykwa metafizyczna
Kwiecień
Słońce spada z powierzchni oceanu.
Bo ziemia jest tu nadal płaska.
Plaża jest zwykłą dzielnicą miasta
a nazwa Plaży Kobiet niepokoi segregacją płci.
Marek P., Pocztówka z Kadyksu
Marzec
widzę mirt drzew mastyksowych
łuskanych pistacji czuje smak marcepanu
z dzieciństwa zapach wanilii charyt radosnych
które pełne są wdzięku czarnego lądu
atma, bonjour czarna orchideo
Luty
zasypało nas bielą. oczy szczypią gdy za długo w nich iskrzą
gęste płatki zwinięte w brzuch zaspy. trzeba ruszać się. biegać
i wiercić. znaczyć sobą szlak nieobdarty. więc szuramy.
gęsiego trzeszczymy gdy butami zrywamy pergamin.
Kajub, biało
Styczeń
ja nie dał bym jej tak odejść - banalnie się wtopić
w mgłę dusznego poranka (on wtedy był w płaszczu
uwierzycie? był w płaszczu - mizdrząc się do oczu
milionów załzawionych wielbicielek romansu)
Heniu, Casablanca
2002
Marzec
ruda się okociła jak tata był w delegacji
lizała dropiate skórki w zdziwieniu ile słońc
może wybuchnąć i wypłynąć z kotki zrobiło się
późno z jej winy skórki otwierały oczy na świat
Justyna Bargielska, *** (ruda się okociła)
Kwiecień
lubię Szopena twoje włosy
bordową nitką w niebie moim
prosta percepcja pocałunek
w niewypełnionym trwa pokoju
Jan Kalina, *** (lubię Szopena...)
Maj
W sadzie gałązki ciężkie od nieobecnych owoców,
Ona zmarzniętą gołą piąstką pokazuje gwiazdy,
Które ktoś wytrawił w stalorycie styczniowej nocy
I powiesił nad tym skrawkiem pustki na skraju miasta.
Tomaszek, BAŚŃ ZAMARZNIĘTA
Czerwiec
a Anna samotnie wciąż stoi przy drodze
licząc, ile ptaków wzbiło lot bezgłowy
ile gęsich krzyków było w gęsiej trwodze
nim ktoś zasnął, śniąc swój sen puchowy
przyjaciel, stoi Anna samotnie wsłuchuje się w drogę
Lipiec
nie patrząc w oczy zdobywamy siebie
jakby umieranie zaczynało się teraz
a my w pośpiechu jeszcze jeden uśmiech
próbujemy przesłać na tamten brzeg
Joanna, Wyjaśnienie sytuacji samochodowej
i zagadnienia szczerości
Sierpień
gdyby ktoś kiedyś mierzył we mnie po serbsku
albo wypalał po wietnamsku
lub bombardował po iracku
wyrywał paznokcie po niemiecku
a ja spiralnie słabłbym
osuwałbym się w przedwieczność
i w końcu rozpadłbym się w szelest w jego uchu
to mógłbym się w własnej piersi zapaść
aż po jasną niepamięć
ELMO, s z n u r k i
Wrzesień
to martwe życie ludzkich tworów nieuprawnionych do wskrzeszenia
demiurga we mnie sobie szuka. ja mam łagodzić ich znikanie.
Magdalena, opowieść służącej
Październik
poprzez odejmowanie atole jej dłoni proszą,
proszą o cud, który chce korale, jak zwykle, dla niej
zakładać i zdejmować płatki sukienki, strosząc
te same, zwykłe piórka - nie sumuje się, trwanie.
szota, poprzez odejmowanie
Listopad
Pomny losu latarnika
unikałem ksiąg podobnych do cebuli.
Otwierałem okno, a wieczorem tv.
Blackbox, Latarnik galicyjski
Grudzień
Najgorszym z wszyskich bogów jest Bóg niemy
nie błogosławi ani nie przeklina gromem
poprzez żar miasta gdy suniemy
z płonącym feretronem
milczące jego twarze obie
on wie że ogień
wojtekf, Guernica (you)
WIERSZE ROKU 2002
Trel. Majorowy dzieci śpiew. Uśmiechy.
Lipcowy motyl plącze się czule,
Czupurnieje: to paź. Mnóstwo czasu ma,
Aby do grzechu nakłonić zazulę.
szota, Trzy przechadzki
SIERPIEŃ
|