KasiaKam
matka siostra i inni
pora umierać
powiedziała matka
i przechyliła głowę na bok
ale nie umarła
po prostu szybko odwróciła się
od tej myśli
siostra pożerała arbuza siorbiąc
i parskając pestkami
na podwórku pieprzone gnojki wrzeszczały
nad wnętrznościami
porzuconej przy śmietniku lodówki
kilka wróbli tłukło dziobami w parapet
na którym rozkruszyłam zjełczałe ciastko
a z parkingu dolatywał smród asfaltu
(moje auto dojrzewało tam
w słonecznej polewie)
zawsze gdzieś zakorzenia się tęsknota
przylepia się i depcze półkole
opisane promieniem łańcucha
trzeba mieć własne miejsce na ziemi
pomyślałam schodząc po oplutych schodach
|