|
W Somerville już pada
więc rysuję kwadrat
i w rogu ustawiam
kamień jeszcze mokry
Za szybą butelki
korowód tygodni
białe włosy śmierci
złoto liści w wodzie
Przerwana rozmowa
w ciepłym cieniu lampy
Tępy łoskot głowy
Czerwień słońc Finlandii
* * * * * * * * * *
Przelatujący ptak muska skrzydłami
rozkwitłe krople rosy,
nie zauważasz tego skupiona
na układaniu sobie życia,
świerszcz daje znać gdzieś w oddali,
że właśnie mija kolejne lato,
Tobie nie wpada jednak w ucho
ani rytm, ani ton...
"zmieniłaś się" - myślę
i nie wiem czy chcę
jeszcze pytać - dlaczego?
a może nie chciałem
zauważyć wcześniej,
że jesteś jak burza,
a może po prostu
pragnę teraz spokoju,
skreślam kolejne wersy,
przychodzi to łatwiej
niż można było przypuszczać,
znowu sam idę po bulwarze
coraz ciemniejszym,
coraz bardziej
wietrznym,
sam
|
|
|
jus |
mlb |
pdy |
gr |
uw |
|
15
|
+ |
+ |
+ |
+ |
+ |
5 |
4
|
|
|
|
|
|
0 |
|
|
przecież nie można dawać wierszowi tytułu "sam" i potem
jeszcze wrzucać tego sama w pojedynkę do ostatniego
wersu! przecież to robi wrażenie, jakby w następnej kolejności
podmiot liryczny miał zamiar w naszych oczach strzelić do
siebie z dziewięciomilimetrowego pistoletu samopowtarzalnego
SIG - SAUER P230, a tu chorągiewka z lufy! wiersz konkurent
-- przyjemna pocztówka z pozdrowieniami z (skąd?) tyłu głowy,
wódka też przyzwoita. poproszę "o zachodzie".
Justyna Bargielska
"o zachodzie"
Wiersz-konkurent: "skreślam kolejne wersy" - cenna inicjatywa.
Miłosz Biedrzycki
Dlaczego drugi wiersz ma taki słaby tytuł? Dlaczego zaczyna się nieszczęsnym "muskaniem [...] rozkwitłych kropel rosy"? Pytam, bo tekst - przy którymś z kolei czytaniu - naprawdę zaczął mi się podobać, a te dwa kwiatki na początek, źle nastrajają do dalszej lektury.
"O zachodzie" niczym się nie wyróżnia, jednak wygrywa swoją solidnością. Dziwny obraz z pierwszej zwrotki może się podobać lub drażnić, druga strofa trochę za bardzo wyliczana, dwa dystychy na koniec są najmocniejszym punktem tego wiersza. Szczególnie ładne współbrzmienie: lampy - Finlandii, choć puenta jakaś taka dwuznaczna. Ciekawy jest format wiersza: rzadki sześciozgłoskowiec; to kolejny plus dla autora. Użycie wiersza sylabicznego jest dziś - niestety - oryginalne.
Paweł Dymek
"O zachodzie" - za brak nachalnego banału.
Graal
"O zachodzie"
Ponieważ "Sam" to opowieść monotonna, czytam ją i mijam. "O zachodzie" brzmi jak wyliczanka rekwizytów, obrazów, czasem mocno zużytych. Jest jednak przynajmniej próbą wiersza.
Urszula Wacławczyk
|
|
|
|