Index   |   001  |  002  |  003  |  004  |  005  |  006  |  007  |  008 pl.hum.poezja - Spiski i plotki

    Paul Éluard
   
Portrait of Paul Eluard by Salvador Dali, 1929
Autor:Telik (telik@glogow.um.gov.pl)
Temat:# spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-28 09:07:59 PST

Paul Éluard, a właściwie Eugéne Emile Paul Grindel. Trudno powiedzieć o nim "poeta nieznany" albo "mało znany". Można by nawet rzec "podręcznikowy". A jednak 87 trafień w guglu to chyba niedużo. Mniejsza z tym.
Urodzony w 1895 roku. W jakimś słowniku przeczytałem nie pamiętam dokładnie ale chyba był szary dość gruby i pamiętam okna biblioteki zasłonięte przykurzonymi firankami zasłonami ciężkimi też zakurzonymi no i oczywiście zapach grzybów pleśni książkowych zjadających klej i papier mieszczański syn z kompleksem bezużyteczności starałem wtedy wyobrazić sobie kompleks bezużyteczności kompleks bezużyteczności długopisu brak wkładu właśnie kończył mi się nabój a jeszcze tyle musiałem napisać zawsze mnie zastanawiało dlaczego tak dużo młodych ludzi wtedy szło na pierwszą wojnę zapisywali się i do okopu to chyba wychowanie bo można wychować człowieka do okopu i do partii komunistycznej ale później na początku unanimizm później surrealizm breton i eluard idą przez świat jak żwirek i muchomorek śniadania na tratwie, francuskie spelunki teraz to chyba pięć gwiazdek i kufle z nadrukiem tu piłem z bretonem o a dlaczego nie z eluardem przecież lepsze wiersze pisał tak mówią żwirek obraził się na muchomorka za poprawianie zapisu automatycznego i eluard musiał odpuścić surrealistów raz na zawsze żwirek był konsekwentny a muchomorek poetą i w sumie nie chciało zagrać zamiast jednej bajki mamy dwie rok 1938 kropka W 1942 roku wstępuje do partii komunistycznej, a jego twórczość poetycka coraz bardziej nasiąka językiem walki klas. Choć to zawsze ten sam Éluard. Umiera w 1952 roku. W encyklopediach zapisuje się przede wszystkim jako najwybitniejszy poeta wśród surrealistów francuskich i twórca nowego modelu liryki miłosnej uzależniającego głębię doznawania rzeczywistości od mocy uczucia do ukochanej kobiety.


-------------------------------------

Jej zachłanność równa jest tylko mojej

Dzięki tobie świat w ruchu
Obwiedziona rozkoszą jak płomień
W ciemności orientujesz się lepiej niż ciemność
Światłoczuła głowo

Moje serce bije w całym twym ciele
W twych ulubionych zaciszach
Na białej tratwie nocy
Pod zatopionymi drzewami

Spędzamy życie
Na niweczeniu godzin
Wymyślamy czas

I od razu jak zawsze
Zielenie i ptaki
Gdzie my jesteśmy
Oddychają w twoich spojrzeniach
Lądują na twych powiekach
Ostrożnie nie ruszaj się
Girlandy twych członków
Obsłużą święta mniej subtelne

Żadnych gestów pozornych
Wyglądamy jakbyśmy zastygli
Tak bardzo jesteśmy potajemni

Oddaj cały swój ciężar jutrzence
Horyzontowi nerw dokładnej wagi
Krater rześkiego powietrza
Niech koronuje twe szalone włosy
Bezmiar piany pośród warg słońca
Czy skrzydło bijące twej krwi

Użycz twej mocy ciepła
Daj mi upał masywny brutalny i gorzki
Wewnątrz twych dłoni i twoich ust
Podaruj twe przezroczyste zmęczenie

Twoją słodycz ufność

Z rozległości twych oczu
Wyziera kształt zamku
Wydanego jak motyl na pastwę wiatrów
Innym razem straszliwe rumowisko
Ostatnia pieszczota
Której misją jest nas rozdzielić
Czasem wino a czasem rzeka
Zasklepiona jak pszczeli rój

Chodź tu uległa chodź o tym zapomnieć
A wtedy wszystko zacznie się od nowa

(przeł. Krystyna Rodowska)

-------------------------------------

Tym razem w pracowni nikogo nie było. Zdyszany Mano padł na wersalkę i właśnie miał zabrać się do pożerania ciasteczek, gdy zauważył tuż obok siebie jakiś rulon i kartkę:

"dwa kilo jabłek
kilogram gruszek
jeden seler
pęczek pietruszki
szczypiorek
oliwki
obraz dla Mano"

Odłożył ciastko z powrotem. "Taki długi tytuł? I gdzie ja to teraz powieszę?". Zbladł. Trzeba bowiem wiedzieć, że pan Mano zwykł zawsze umieszczać pod obrazami karteczki z nazwiskiem autora i tytułem - tak na wszelki wypadek. "A jak się nie zmieści? Ta stara koza nie pozwoli mi przesunąć meblościanki". Był wyraźnie poirytowany. Po chwili jednak stan błogości począł spokojnie rozlewać się po całym ciele, a ręka z precyzją wysokiej klasy robota przemysłowego ruszyła w kierunku ciasteczek. "Nazwę go 'martwa natura' i już". Teraz mógł bez obaw rozpakować obraz Erla, bo w gruncie rzeczy lubił je oglądać.

[Telik]



Autor:seth (stendhal@poczta.onet.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-29 04:46:01 PST

Paul Éluard, a właściwie Eugéne Emile Paul Grindel - przypadł mi do gustu! Miał szczęście łazęgować po knajpkach Paryża! Już to dawało mu odpowiednie referencje :-)
A prawdziwa miłość, doznanie niewyczerpane co trwa do końca żywota. Gdzie szukać przekonania, pewności i te ciągłe zwątpienie w kierunek marszu. Cel jednak jeden nieuchronny i zawsze ten sam. Dobrze jeśli na końcowej stacji, i potem ... jest z nami kochana istota! A może już tam czeka???

"...twórca nowego modelu liryki miłosnej uzależniającego głębię doznawania rzeczywistości od mocy uczucia do ukochanej kobiety "

I jak nie oprzeć się na tym cytacie!?

Gdzie się nie obejrzeć, wszędzie obrazy na styku "on i ona" !!! Na tym się opiera cały sens istnienia i to nie tylko tego świata.

Jeżeli żyje się tylko dla kogoś - przy prawdziwej miłości tak jest.

Ja żyję dla ciebie, ty mówisz, że żyjesz dla mnie...
Jesteś moim witrażem, ja twoim...

Nie wiele się ponadto liczy! Jeżeli już, to tylko w tym kontekście. Miłość daje początek wielu bytom, jak również nadaje im sens.

Kiedy życie rozdzieli to uczucie śmiercią, nawet zaświaty stają się bliższe... i zbłąkane dusze... i cmentarze piękniejsze ... i przyjazny, choć chroniczny smutek ...

Głębia doznania rzeczywistości, jest bardzo uzależniona od uczucia, ale nie tylko miłości.
Równie mocno rzeczywistość zmienia uczucie nienawiści, tylko jakby z drugiej ujemnej strony skali uczuć.

Ja zdecydowanie wybieram nieuleczalną i wieczną miłość, wiem że taka istnieje. (...)



Autor:Telik (telik@glogow.um.gov.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-31 06:41:18 PST

seth:
Ja zdecydowanie wybieram nieuleczalną i wieczną miłość, wiem że taka istnieje.

Wiara ponoć góry przenosi :). Choć mówią, że żabie przysłowia nie sprawdzają się w bocianim świecie.

Pozwól, że w ramach plotki - wiersz.


Nagość prawdy

Rozpacz nie ma skrzydeł,
Miłość także,
Są bez twarzy,
Niemowy.
Ja nawet nie drgnę,
Nie spojrzę,
Ja z nimi nie rozmawiam,
lecz jestem tak samo żywy jak moja miłość i moja rozpacz.

Paul Éluard, z tomu "Capitale de la douleur", 1926, przeł. Krystyna Rodowska.

[Dla porównania, inne tłumaczenie - kan.]

WIEM TO I TY WIESZ

Rozpacz nie ma skrzydeł
Miłość też nie
Nie mają twarzy
Nie mówią,
Nie poruszam się
Nie patrzę na nie
Nie mówię do nich
Ale pozostaję przecież równie żywy jak moja miłość i moja rozpacz.

(przeł. Maciej Niemiec, Zeszyty Literackie 71, 2000r.)



Autor:R.Kaczmarek (kkr@didot.sih.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-29 05:02:20 PST

...twórca nowego modelu liryki miłosnej uzależniającego głębię doznawania rzeczywistości od mocy uczucia do ukochanej kobiety.

A kobietę miał niezwykłą, potrafiła zawładnąć wyobraźnią mężczyzn. Oglądając ją na niezliczonej ilości obrazów nie raz zastanawiałem się nad tym. Nawet na portrecie Paula, którego sylwetka góruje ponad płaszczyzną monotonii i skarlałymi ludzikami pojawiają się jej dłonie. Salvador już wtedy musiał mieć obsesję na punkcie żony Eluarda. Aż do jej śmierci w 1989 roku. Od początku lat trzydziestych. Prawie sześćdziesiąt lat... Imponujące.

"Jej zachłanność równa jest tylko mojej"

Czy to było o niej? Przed, czy po tym jak odeszła?

Paulowi została rewolucja. Podpisał się i pod tym:

(...) Niszczyć religię wszelkimi sposobami, zatrzeć wszelkie ślady po tych mrocznych gmaszyskach, w których ludzie klękają, uginając karku; unicestwić symbole, które esteci na próżno chcieliby uchronić przed wściekłością ludu, rozbić klechostwo i ścigać je aż po najdalsze kryjówki: oto, co lud Madrytu, Sewilli, Alicante itd. przedsięwziął sam z siebie, dzięki natychmiastowemu zrozumieniu swoich rewolucyjnych zadań. W sprawach, które dotyczą religii, upiornego Boga, pasożytów modlitwy, nauczycieli rezygnacji - przemoc jest najwłaściwszym środkiem. Wszystkie inne oznaczają paktowanie z tym chrześcijańskim plugastwem, które trzeba wytępić.

To, co przez długie stulecia stanowiło siłę i podporę Królów Katolickich, zostało dziś oddane na pastwę pięknego płomienia, który, miejmy nadzieję, ogarnie wszystkie klasztory i katedry Hiszpanii oraz całego świata. W Związku Radzieckim, gdzie wysadzono w powietrze setki kościołów, zamienia się dziś budynki sakralne w świetlice robotnicze, magazyny ziemniaków, muzea ateizmu.(...)
(Fragment odezwy: W ogień    Tłum. Mateusz Kwaterko)

A Salvador malował Galę...


Pozdrawiam - Ryszard

P.s. Gdy wykładałem na stół zakupy z listy Erla, zsunęła mi się do połowy ze stołu, jeszcze ciepła pizza z przyklejonymi do sera sztućcami.
Jeszcze ciepła, a już oblazły ją mrówki...

R



Autor:mania (mania@atticus.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-29 08:34:05 PST

...twórca nowego modelu liryki miłosnej uzależniającego głębię doznawania rzeczywistości od mocy uczucia do ukochanej kobiety.

R.Kaczmarek:
A kobietę miał niezwykłą, potrafiła zawładnąć wyobraźnią mężczyzn. Oglądając ją na niezliczonej ilości obrazów nie raz zastanawiałem się nad tym. Nawet na portrecie Paula, którego sylwetka góruje ponad płaszczyzną monotonii i skarlałymi ludzikami pojawiają się jej dłonie. Salvador już wtedy musiał mieć obsesję na punkcie żony Eluarda. Aż do jej śmierci w 1989 roku. Od początku lat trzydziestych. Prawie sześćdziesiąt lat... Imponujące.

[...]
http://www.republika.pl/dalisalvador/15b.html
http://www.republika.pl/dalisalvador/14b.html
http://www.republika.pl/dalisalvador/12b.htm
http://www.republika.pl/dalisalvador/11b.htm

Mania
______________________
alt.pl.hum.sztuka - archiwum
http://groups.google.com/groups?hl=pl&group=alt.pl.hum.sztuka



Autor:R.Kaczmarek (kkr@didot.sih.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-29 09:09:34 PST

Na dalsze poszukiwania Gali:
http://www.dali-gallery.com/

Dzięki, maniu.

R



Autor:Telik (telik@glogow.um.gov.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-02-01 04:19:55 PST

R.Kaczmarek
"Jej zachłanność równa jest tylko mojej"

Czy to było o niej? Przed, czy po tym jak odeszła?

Dużo pytań i trochę będę kluczył :). Wiersz "Jej zachłanność równa jest tylko mojej" pochodzi z tomiku "La Rose publique" wydanego w 1934 roku. Wynika z tego, że po. Ale. Twierdzi się, że Éluard (delikatność natury i postury) i wszystko to, co się w tym okresie z nim i wokół niego działo to niemal książkowy przykład układu: matka, on, żona (obie kobiety niezwykłej siły i urody). A więc może po i dla niej bez niej.



Autor:polonika734@poczta.onet.pl (polonika734@poczta.onet.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-29 08:15:27 PST

Telik:
Paul Éluard, a właściwie Eugéne Emile Paul Grindel. Trudno powiedzieć o nim "poeta nieznany" albo "mało znany". Można by nawet rzec "podręcznikowy". A jednak 87 trafień w guglu to chyba niedużo. Mniejsza z tym.
Urodzony w 1895 roku.

Mniej znany jako Eugène Emile Paul Grindel przyjeżdża w 1948 na Światowy Kongres Intelektualistów. Oprócz niego uczestniczą w kongresie Picasso (skrytykowany za burżuazyjną manierę malowania, płaczący z upokorzenia na obradach), Ilia Erenburg (eksportowy poeta Związku Sowieckiego), Jarosław Iwaszkiewicz (nigdy się nie zgodzimy co do formatu - podłość czy wielkość) oraz inni, którzy nie wiedzieli, nie rozumieli, bali się, udawali, że nie widzą i że nie słyszą.

Za rok w Szczecinie odbędzie się Zjazd Pisarzy Polskich, na którym ustami Sokorskiego i Żółkiewskiego ogłoszona zostanie, jako jedynie słuszna i obowiązująca twórców, doktryna socrealizmu.

W dwa lata później, w 1950, w Pradze zostanie oskarżony o "zdradę ludu" Zavis Kalandra, poeta surrealista, ocalony z Ravensbrueck i Sachsenhausen. Breton prosi Éluarda o pomoc w ratowaniu dawnego przyjaciela i współpoety. Éluard właśnie wrócił z Meksyku i jedzie znów do Moskwy. Komunistyczny beniaminek nie ma czasu. I ochoty. W sprawie Kalandry protestują Churchill, Einstein, Russell, Eleonora Roosevelt. Prezydent Gottwald jednym pociągnięciem pióra odrzuca apelacje. Kalandra zostanie powieszony wraz z czterema innymi wrogami ludu. Celan napisze potem gniewny wiersz "In memoriam Paul Éluard". W 39 lat później Kalandra zostanie pośmiertnie odznaczony Orderem Masaryka I klasy.

W różnorakich encyklopediach piszą o Éluardzie:
After the Liberation and Nusch's brutal death (in 1946), he published a number of other collections in which he expressed his hope of seeing the birth of a humanity freed of its murderous tendancies. An impassioned humanist, both tender and profound, Éluard left a vast work after his death that evoked a profound attachment to beings and things, as well as a spirited vision of love.
Éluard died in After the Liberation and Nusch's brutal death (in 1946), he published a number of other collections in which he expressed his hope of seeing the birth of a humanity freed of its murderous tendancies. An impassioned humanist, both tender and profound, Éluard left a vast work after his death that evoked a profound attachment to beings and things, as well as a spirited vision of love.

Umarł w Charenton-le-Pont.

Zaprawdę, la terre est bleue comme une orange.

Polonika



Autor:Telik (telik@glogow.um.gov.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-01-31 08:48:46 PST


Polonika:
W dwa lata później, w 1950, w Pradze zostanie oskarżony o "zdradę ludu" Zavis Kalandra, poeta surrealista, ocalony z Ravensbrueck i Sachsenhausen. Breton prosi Éluarda o pomoc w ratowaniu dawnego przyjaciela i współpoety. Éluard właśnie wrócił z Meksyku i jedzie znów do Moskwy. Komunistyczny beniaminek nie ma czasu. I ochoty. W sprawie Kalandry protestują Churchill, Einstein, Russell, Eleonora Roosevelt. Prezydent Gottwald jednym pociągnięciem pióra odrzuca apelacje. Kalandra zostanie powieszony wraz z czterema innymi wrogami ludu. Celan napisze potem gniewny wiersz "In memoriam Paul Éluard". W 39 lat później Kalandra zostanie pośmiertnie odznaczony Orderem Masaryka I klasy.

Rok 1949, zdjęcie z Budapesztu, na którym Éluard stoi w grupie ludzi, a tuż obok Władysław Broniewski [J. Waczków, "Paul Éluard", Czytelnik 1983, w serii "Klasycy literatury XX wieku"]. Wcale nie wartościuję. Po prostu, to był taki czas dla Éluarda.

W szczeniacki sposób zamykam (dla własnych, prywatnych potrzeb) życie i twórczość Éluarda do roku 1938 (czyli do zakończenia tzw. okresu surrealistycznego). Stąd ta "kropka" w quasi-notce_biograficznej. Chociaż, szczerze mówiąc, powodem tego jest raczej twórczość niż biografia.

Zrobiono szczegółowe badania nad słownikiem Paula Éluarda. Obliczono, że do roku 1930 w twórczości poety znajdziemy 950 słów. Z biegiem lat ilość używanych słów powoli zaczyna rosnąć, by osiągnąć liczbę 1750. Świadczy to nie tylko o zmianie sposobu obrazowania, ale również o zmianie poruszanej tematyki.

Z drugiej jednak strony, kiedy próbuję sobie wyobrazić Éluarda, zawsze widzę szczupłego i delikatnego młodzieńca z nieco odstającymi uszami i chłopięcej twarzy.

Może jakaś ploteczka? Proszę bardzo

[6 lipca 1923 roku, Théâtre Michel, gwoździem programu miała być sztuka Tzary "Les coeur á gaz"] Georges Hugnet wspomina:
"Pamiętam dobrze ten wieczór, który tonąc w coraz większym chaosie zakończył się ostatecznie regularną bitwą. W chwilę po rozpoczęciu przedstawienia 'Les coeur á gaz' przerwano aktorom w pół zdania. Na widowni rozległy się energiczne głosy protestu. Potem nastąpiło nieoczekiwane intermezzo: to Breton wdrapał się na scenę i zaczął okładać wykonawców laską. Napadnięci, wtłoczeni w sztywne kartonowe kostiumy pomysłu Soni Delaunay, nie mogli się bronić przed ciosami i usiłowali drobnymi kroczkami zrejterować za kulisy. Na nic nie zważając Breton spoliczkował Crevela i uderzeniem laski złamał Pierre de Massotowi rękę. Wtedy zareagowała zaskoczona w pierwszej chwili publiczność. Bezwzględny napastnik został powalony na ziemię. Aragon i Péret przyszli mu z odsieczą. Wszyscy trzej zostali obezwładnieni i w poszarpanych marynarkach brutalnie wyrzuceni za drzwi. Ledwo się uciszyło, kiedy na scenę wdarł się Éluard. To było dużym zaskoczeniem, bowiem Éluard był przyjacielem Tzary. Ale publiczność nie zaprzątała sobie głowy takimi niuansami i autor 'Répétitions' został z miejsca zaatakowany przez cały zastęp widzów, którzy nabrali już wprawy dzięki poprzedniej bijatyce. Éluard uległ przemocy i potoczył się przez rampę wprost na reflektory, które z hukiem eksplodowały. Przyjaciele wrażliwego poety usiłowali ochronić go przed dalszymi represjami, jednocześnie z sali zaczęto wzywać policję". (Hans Richter, Dadaizm)



Autor:R.Kaczmarek (kkr@didot.sih.pl)
Temat:Re: # spiski i plotki 004
Grupy dyskusyjne:pl.hum.poezja
Data:2003-02-01 03:24:03 PST

Telik:
Może jakaś ploteczka? Proszę bardzo

[6 lipca 1923 roku, (...) Przyjaciele wrażliwego poety usiłowali ochronić go przed dalszymi represjami, jednocześnie z sali zaczęto wzywać policję". (Hans Richter, Dadaizm)

Dodać by można obrazoburczą publikację "Trup", wydaną po śmierci Anatola France`a, która wywołała wielkie oburzenie. Czy też okładkę pisma (nie pamiętam w tej chwili tytułu) na której Max Ernst namalował dzieciątko Jezus w chwili gdy dostaje w skórę od Madonny, czemu przyglądają się Breton, Éluard i autor obrazka, itd, itd...

Doprawdy dzisiejsi skandaliści typu Arkadius, czy Olbrychski z szabelką są zaledwie rozczulający. Żyjemy w letnich czasach.

Ryszard
^ do góry   
Strona istnieje od czerwca 2002 r. © Copyright Zespół 2002-2006.
Teksty są własnością autorów. Kopiowanie wyłącznie za zgodą autorów.
south beach Depresja