|
"intifada". klimat kontra nieklimat, wygrywa klimat. tyle.
Justyna Bargielska
Intifada
Znowu wybór: "realizm" czy fantazjowanie. Jasne, że "realizm", w
cuglach. (Chociaż skąd w Jordanii egipscy emigranci? pal sześć, może
są, zarobkowi). Ładnie uchwycona prawie-erotyczna męska zażyłość,
częsta w tamtej kulturze.
Wiersz-konkurent: widać zamysł i staranie, ale wszystko gubi się w
pompatyczności. (Martwe klawisze klawikordu bez strun! Łojezu! Dla
odróżnienia od żywych klawiszy ze służby więziennej?)
Miłosz Biedrzycki
Wybieram pierwszy wiersz. Urzekła mnie "czułość muzułmańskiego mężczyzny", w ogóle cała druga zwrotka bardzo udana. Wiersz emanuje wrażliwością, nie ma pretensji do wysokiego tonu.
"Wszystko [...] pozlepiam/ plasterkami niepotrzebnych słów" - to cytat z drugiego tekstu. Nie podejrzewam autora o autoironię, ale właśnie te słowa dobrze charakteryzują wiersz, który wygląda jakby był posklejany z różnych, nieprzystających do siebie, kawałków. W efekcie, chociaż krążymy w jednym miejscu, dekoracje nieustannie się zmieniają, zamiast skupić się na treści, próbujemy ogarnąć zafundowany nam kalejdoskop obrazów.
Paweł Dymek
Dwa poprawne teksty i szkoda, że los je zetknął w jednej parze. W
pierwszym - egotyczne zwierzenia skarabeusza (to dobra metafora, z toczeniem kulek); w drugim - niejasna ideowo egzotyczna migawka. Bo niedookreślenie, jak podmiot reaguje na rany (?) sprowadza ją do pocztówki jedynie.
Z zestawienia kartki z pamiętnika i pocztówki wybieram jednak pocztówkę,
czyli "Intifadę".
Graal
jekyll & hyde
Uważam, że obydwa wiersze są lepsze niż większość pozostałych. Żałuję, że znalazły się w jednej parze i postuluję, by ze względu na zatrważająco niski poziom w innych parach, obu autorów dopuścić do kolejnego etapu konkursu.
Intifada to konkretny wiersz, konkretne obyczajowe obrazki. Co prawda przytłacza samozadowoleniem autora, ale to wiersz plastyczny, i nawet, jeżeli głównym jego atutem są zgrabnie dobrane słowa, zaliczam do najlepszych w tym etapie konkursu.
Jekyll & hyde zwraca uwagę kilkoma zgrabnymi frazami (np. "wiem że nad ranem/wszystko tchórzliwie pozlepiam/plasterkami niepotrzebnych słów" czy "będę bladł coraz bardziej i bardziej/każdego następnego poranka"), które opisują rzeczywiste doświadczenie w sposób prosty i przejmujący.
Urszula Wacławczyk
|